Quantcast
Channel: infatuation-junkie
Viewing all articles
Browse latest Browse all 111

Senne manifestacje pragnień.

$
0
0
Co, jak, gdzie, kiedy? Już niedzielny wieczór?! A gdzie piątek śmiechu, sobota pragnień, niedziela lenistwa?!

Budzę się. Żyłka w oku pękła. Z nosa krew kapie. Ale ja miewam się świetnie! Naprawdę! Pędzę do łazienki, przecież czeka mnie dzień pełen wrażeń przeze mnie zaplanowany! Wskakuję każdemu na łóżko i całuję w policzek, budząc perfidnie, przecież musimy się pożegnać zanim wyjdę łykać kolejne chwile życia! Kolejny panieński za mną. Wszyscy nocowaliśmy w jednym domu. Po czym poznać, że udany? Bolą mięśnie od śmiechu, siniak nowy na nodze? Nie. Dostałam zaproszenie na wesele last minute, bo nie wyobraża się go beze mnie J

Zanim wyjdę przypierasz mnie do ściany. Wychodzisz za mąż za tydzień. Zawsze byłaś grzeczna. Nigdy go nie zdradziłaś. Wiem jak go kochasz. Zachłysnęłam się zaskoczeniem. Twoimi wilgotnymi ustami na moich. Rozpływam się pod temperaturą Twojej inicjatywy. Chowamy się za drzwiami. Szybka zmiana scenerii, ukrywamy się w łazience. Czuję Twoją pierś w swojej dłoni. Moje usta na Twojej szyi, zakończenie podniecenia między nogami. STOP! 9:36. To Tylko sen…to tylko sen.

Sen to najokrutniejsza manifestacja pragnień i tego, co nieosiągalne. Jak moja wredna wyobraźnia lubi sobie ze mną pogrywać.

Nie odstępowałyśmy siebie na krok. To Twój ostatni weekend na panieńskiej wolności. Ale Ty. Ty zawsze byłaś wolna i zawsze pozostaniesz. Już taką aurę roztaczasz. Widziałam ją raptem 4 razy w życiu. Ale jak ona patrzy. Jak ona patrzy. Nawet jak nie patrzy, to jest wszechobecna. Mężczyźni, kobiety lgną do niej jak ćmy do światła. Byłam ćmą, ale wiem, że z kobiet świeci tylko dla mnie. Nie, nigdy mnie nie pocałowała, nigdy nie dotknęła bardziej niż skrywane muśnięcia dłoni. Nikt nie potrafi jej rozśmieszyć tak, jak ja. Nikt nie słucha tak, jak ja. Weszłyśmy do klubu. Znacie takie kluby, które swoim wnętrzem potrafią tak zachwycić, że momentalnie ogarnia Cię pragnienie? Ten taki był, przekroczyłyśmy próg, westchnięcie zachwytu, przepuszczam ją w drzwiach, obraca się do mnie i uśmiecha jednoznacznie. Tak, wiem. Ja też to czuję. Siadamy, rozlewam wódkę. Muzyka trafia w każdą nutę naszych gustów. Mnie pierwszą ciągnie na parkiet. Nie jest osobą wylewną. Jednak przytula mnie mocno i chwilę tańczy, szyja do szyi, usta w niebezpiecznej odległości, biodra do bioder. Po chwili odchyla się, uśmiecha i spojrzeniem mówisz: grzeczna, jak zawsze. Rozmawiamy.
 „E. ja nie rozumiem, ciągle jesteś sama? Jak można cię nie chcieć na stałe, na zawsze?!”. – „nie rozmawiajmy dziś o tym, dziś nie o mnie. Wiesz, my homoseksualiści mamy skomplikowane życie. Dziś znów mi się to przypomina. Jesteśmy w klubie, który kipi pragnieniem i pięknem. Jestem singlem, mogłabym kogoś poderwać, dać się poderwać, grzeszyć, ale nawet nie mam z kim, bo za chwilę zacznie się wieczne odganianie płci przeciwnej.”

Godziny tańca mijają. Stoję pośrodku parkietu. Ręce wyrzucam w górę, bawię się włosami, ruszam biodrami. Nie ma nikogo. Dla mnie, parkiet jest pusty. Patrzę na sufit kołysząc się do zmysłowego rytmu. Parkiet moich myśli się opróżnia. „E. jest dobrze. Zajmuj umysł aktywnością towarzyską, śmiechem, momentami wartymi zapamiętania do załatania dziurawego serca, a sobie poradzisz”. Uśmiecham się do siebie. Opuszczam głowę do poziomu ludzkich spojrzeń. Chmara facetów dookoła i ona oparta o ścianę uśmiechająca się do mnie. Wracamy taksówką, wschód słońca za oknem, śmiejemy się do łez w stanie skrajnego wyczerpania. Na wejściu wpada w ramiona swojego przyszłego męża. A mnie nie ogarnia smutek, ale piękno ich tak długo trwającego uczucia. On tak spontanicznie cieszy się na mój widok. Odwzajemniam tę radość, po czym zajmuję łazienkę jako pierwsza. Wychodząc wpadam prosto na nią, patrzy na mnie od góry do dołu. Jej spojrzenie mówi „byłam ciekawa w czym śpisz”. Kładę się do łóżka i już przysypiam, mam spać z najlepszą przyjaciółką przyszłej panny młodej, ale kładzie się koło mnie sama panna młoda. Żartując mówię „no nie, tyle kobiet chce dziś ze mną spać, co ty tu robisz?!” – „mam pierwszeństwo i sama wybiorę sobie z kim śpię”. Żarty, żartami. Koniec zagrywek. Zmieniam łóżko. Za tydzień widzę ją na ślubnym kobiercu i wiem, że będzie szczęśliwa.

Dziękuję jej za sen. Przypomnienie kolejne co to i jak pragnąc. Prawie zapomniałam. Dziś karmiłam zmysły promieniami słońca, dobrą muzyką, parkowymi wrażeniami, smacznym jedzeniem. Leżałam w słońcu, w tle piękne kobiety, zmysłowa piosenkarka. Tylko ja słuchałam jej uważnie, reszta się zajadała, zapijała. Złapała moje spojrzenie, utrzymałam je, podniosłam ręce w zachwycie nad jej talentem, przesłała buziaka i wyśpiewała „dziękuję”. Obracam się, patrzy na mnie inna, patrzy druga. Od tego patrzenia, wiecie co? Wzrok się tylko psuje, nic nie zmienia. Kładę się na kocu, podśpiewuję, obserwuję samoloty nad głową. Niech patrzą, nie zabronię.

Dziś, niech nie śni mi się nikt. Realne sny potrafią też zabijać od środka jak rzeczywistość.





Viewing all articles
Browse latest Browse all 111

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra